Składniki (na 2 omlety):
- 4 jajka
- szczypta soli
- 4 łyżki mąki (pszennej lub orkiszowej)
- 4 łyżki mleka (dowolnego)
- masło lub olej kokosowy do smażenia
- 500 g truskawek
- cukier puder lub syrop klonowy
Wykonanie:
Zaczynamy od przygotowania truskawek - odszypułkowania, umycia i pokrojenia na połówki. Gotowy omlet nie powinien na nie czekać.
Białka oddzielamy od żółtek wbijając je do oddzielnej miseczki. Ubijamy je ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka mieszamy mikserem z mąką i mlekiem. Powinniśmy uzyskać konsystencję ciasta naleśnikowego - jeśli jest za rzadkie to dodajemy jeszcze troszkę mąki, jeśli za gęste - mleka. Do masy z żółtek dodajemy szpatułką ubite białka i delikatnie mieszamy aż się połączą.
Patelnię smarujemy lekko masłem lub olejem kokosowym i rozgrzewamy. Smażymy omlety na niewielkim ogniu przez ok. 2 min z obu stron. Zanim przełożymy na drugą stronę upewniamy się, że spód się usmażył podważając omlet lekko łopatką. Przekładamy delikatnie, aby się nie rozleciał. Jeśli jednak się nie uda i omlet się rozleci - nic straconego - nie będzie już co prawda ładnie wyglądał, ale poszarpany na kawałki będzie równie smaczny jak ten w całości ;)
Usmażony omlet przekładamy na talerz i dekorujemy truskawkami. Można posypać cukrem pudrem lub polać syropem klonowym.
Bardzo chętnie bym się na taki omlecik skusiła
OdpowiedzUsuńTo będzie moja kolacja jutro :-)
OdpowiedzUsuń